KMŚ: Khatam Ardakan – Asseco Resovia Rzeszów

Po pewnym zwycięstwie 3:0 z Khatam Ardakan zespół Asseco Resovii Rzeszów zameldował się w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata. W czwartek rzeszowianie rozegrają ostatni mecz grupowy z Trentino Volley.

Czteropunktowe prowadzenie na początku spotkania zbudowali sobie zawodnicy Khatam Ardakan (4:0). Niekorzystną serię blokiem na środku siatki przerwał Marcin Możdżonek. Zagrywki Tibo Rossarda i Damiana Schulza zniwelowały straty i dały wynik remis po 11. Od tego momentu na parkiecie trwała wyrównana walka punkt za punkt (14:14).  Dwupunktową przewagę Asseco Resovii zbudował David Smith (15:17), którą zespół stracił po dobrych zagraniach rywali (19:19). Przerwa wzięta na żądanie trenera Gheorghe Cretu wyraźnie pobudził jego podopiecznych, którzy w końcówce odskoczyli przeciwnikom na dwa „oczka” (20:22). Błędy po stronie Irańczyków zakończyły premierową odsłonę (25:21). Drugą partię otworzył Tibo Rossard mocno utrudniając swoimi zagrywkami wyprowadzenie skutecznych akcji ekipie Irańczyków (2:5). Chwila dekoncentracji w szeregach rzeszowian dała remis po 7. Świetne obrony i punktowe bloki w szeregach Pasów dały im kolejną przewagę (10:14). W kolejnych minutach dwa obydwu drużyn falowała. Rzeszowianie tak szybko, jak odskakiwali rywalom, tak szybko tracili wypracowaną przewagę (15:16). Dobra dyspozycja Mateusza Miki i Damiana Schulza dała Pasom zwycięstwo w drugiej partii (25:21).Wyrównany początek miała trzecia partia (5:5). W momencie, kiedy w polu serwisowym pojawił się Mateusz Mika Asseco Resovia rozpoczęła budowanie przewagi (6:10). Systematycznie rosło prowadzenie rzeszowskie ekipy, która pewnie zmierzała do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata (8:17). Do końca podopieczni Gheorghe Cretu nie oddali prowadzenia i pewnie wygrali 25:11.

Asseco Resovia Rzeszów – Khatam Ardakan 3:0

(25:21, 25:21, 25:11)

Asseco Resovia: Shoji, Schulz, Rossard, Mika, Możdżonek, Smith,  Perry (libero).

Khatam: Senobar, Valaei, Gholami, Karkhaneh, Tabari, Vadi, Nazari (libero) oraz Eini, Molahajiloo.