Reprezentacja Polski przygotowuje się do mistrzostw świata, które rozegrane zostaną we wrześniu we Włoszech i Bułgarii. Wśród zawodników, którzy znaleźli uznanie w oczach trenera Vitala Heynena znalazł się nasz nowy atakujący, Damian Schulz.
Damian Schulz po udanym sezonie otrzymał powołanie do reprezentacji Polski. Po rozgrywkach Ligi Narodów podopieczni trenera Vitala Heynena dostali kilka tygodni wolnego na odpoczynek. Pod koniec lipca zawodnicy zameldowali się w Zakopanem, gdzie rozpoczęli przygotowania do mistrzostw świata. Jak czas wolny spędził atakujący? – Nie ma co ukrywać, że wakacje w tym roku nie były za długie, ale znalazł się czas na to, aby odpocząć. Ostatni tydzień wolnego postanowiłem z małżonką spędzić w górach i dobrze się przygotować do mistrzostw świata, jak i do sezonu klubowego. Nie był to pierwszy raz, kiedy aktywnie spędziliśmy wakacje. Zawsze przynosiło to dobry rezultat w sezonie klubowym i mam nadzieję, że tym razem będzie tak samo – opowiedział o swoich wakacjach Damian Schulz.
Polski atakujący po raz pierwszy w swojej karierze okres przygotowawczy do sezonu spędzi trenując się wspólnie z reprezentacją, nie z zespołem klubowym. Jakie są różnice w przygotowaniach do mistrzostw świata, a sezonu PlusLigi według Damiana? – Przede wszystkim przygotowania do mistrzostw świata są krótsze i bardziej intensywne. Tutaj spędzamy ze sobą 24h na dobę, a w przygotowaniach klubowych jest inaczej. Po każdym treningu wraca się do domu, do rodziny – to są dwie główne różnice jak dla mnie – ocenił atakujący. Kilka dni po mistrzostwach świata Damian Schulz pojawi się w Rzeszowie. – Jestem na bieżąco z tym, co się dzieje w Asseco Resovii i jak przebiegają przygotowania do nowego sezonu. Cały czas mam kontakt z Mikusiem (Mateusz Mika) i nie ukrywam, że nie mogę się doczekać, aż przyjadę do Rzeszowia i poznam wszystkich chłopaków osobiście – zakończył atakujący Asseco Resovii i reprezentacji Polski.