Asseco Resovia Rzeszów – Cerrad Czarni Radom

Sporo emocji dostarczyli kibicom zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów i Cerrad Czarnych Radom. Ostatecznie zwycięstwo 3:1 na swoim koncie zanotowali podopieczni Roberto Serniottiego, a statuetkę MVP otrzymał Bartek Lemański. 

Pojedynek 10. kolejki PlusLigi rozpoczął się od wyrównanej walki obydwu zespołów (6:6). Ścianę nie do przejścia na siatce stanowił dla rywali Marcin Możdżonek, a w ataku pewnie swoje akcje kończył Thibault Rossard (14:12). As serwisowy Dominika Depowskiego wyprowadził rzeszowian na trzypunktowe prowadzenie (17:14). Przyjezdni szybko zniwelowali straty przy zagrywkach Michała Ostrowskiego (19:18), niekorzystną serię gospodarze przerwali akcją ze środka (20:18). Obrony Mateusza Masłowskiego dawały podopiecznym Roberto Serniottiego kolejne szanse do zdobywania punktów (24:21). Atak z lewego skrzydła w wykonaniu Depowskiego zakończył premierową partię (25:21). Druga odsłona podobnie, jak pierwsza rozpoczęła się od walki punkt za punkt (4:4). Sporo problemów przyjmującym rywali swoimi serwisami sprawił Bartłomiej Lemański dając wynik 8:6. Bloki rzeszowskich zawodników przy serwisach Marcina Możdżonka napędzały grę podopiecznych Roberto Serniottiego, którzy systematycznie budowali swoją przewagę (13:9). Kolejna punktowa seria gospodarzy padła, kiedy w polu zagrywki pojawił się Jochen Schops (16:11). Wyraźnie z serwisami siatkarzy Asseco Resovii nie radzili sobie radomianie, którzy w końcówce partii tracili do rzeszowian 7 punktów (22:15). Do końca seta prowadzenia nie oddali siatkarze z Podkarpacia, którzy na dziesięciominutową przerwę schodzili z prowadzeniem 2:0. Trzecią partię zagrywkami otworzył Kamil Kwasowski szybko wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie (1:6). Swoimi serwisami radomianie sprawiali sporo problemów rzeszowianom powiększając przewagę (4:12). W kolejnych minutach zespoły wymieniały się mocnymi atakami, a także prostymi błędami, jednak wypracowany w pierwszej części seta dystans punktowy pozwalał gościom kroczyć po zwycięstwo w tej partii. Punktowe bloki Thibaulta Rossarda i Marcina Możdżonka pomogły podopiecznym Roberto Serniottiego zniwelować nieco straty (17:21). W końcówce zwycięstwa nie dali sobie wyrwać zawodnicy Roberta Prygla, którzy wygrali 25:19. W początkowej fazie czwartego seta wyraźnie zmobilizowani na parkiet wyszli radomianie, którzy szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Dobrą zmianę dał Kuba Jarosz, który swoimi zagrywkami i atakami zniwelował straty (11:11), a po wejściu w pole serwisowe Bartłomieja Lemańskiego na tablicy widniał wynik 14:12. Po chwili do remisu doprowadzili zawodnicy Roberta Prygla i od tego czasu na parkiecie trwała walka punkt za punkt (17:17). Sporo emocji w końcówce partii dostarczyli kibicom siatkarze obydwu zespołów (22:22). W decydującym momencie więcej zimnej krwi zachowali rzeszowianie, a atak Tibo Rossarda zakończył spotkanie (25:23).

 

Asseco Resovia Rzeszów – Cerrad Czarni Radom 3:1

(25:21, 25:16, 19:25, 25:23)

Asseco Resovia: Kędzierski, Jarosz, Depowski, Rossard, Lemański, Możdżonek, Masłowski (libero) oraz Krastins, Schops, Tichacek.

Cerrad Czarni Radom: Droszyński, Filip, Fornal, Żaliński, Terymenko, Ostrowski, Watten (libero) oraz Huber, Dolgopolov, Kwasowski, Rybicki, Ziobrowski.

MVP spotkania: Bartłomiej Lemański

Statystyki: klik!